
Pisałam Wam już o tym, że pedagog pedagogowi nierówny. Jeden będzie przyjazny dla uczniów, inny - będzie wykonywał swoje obowiązki w stylu urzędniczym, dlatego też mimo, że pedagog jest z założenia osobą wspierającą wychowawców i dyrektora oraz pomagającą uczniom, bywają takie sytuacje, w których daje mu się do zrozumienia, że jest niewygodny, niepotrzebny.
Z pewnością nie cieszy się sympatią uczniów, wobec których pełni funkcję organu ścigania (amatorzy papierosów i alkoholu, wagarowicze, łamiący prawo) oraz niedostosowanych społecznie, którym wytyka złe zachowanie i próbuje skłonić ich do autorefleksji i pracy nad sobą. Jest również niewygodny dla rodziców zaniedbujących swoje dzieci (przychodzi do ich domu, ciągle wymaga zajęcia się dziećmi, kontroluje, a gdy zachodzi konieczność, nasyła na nich policję, kuratorów). Także wychowawcy nie zawsze patrzą na niego przychylnym okiem. Dotyczy to zwłaszcza tych sytuacji, kiedy pedagog ingeruje w nieprawidłowe relacje pomiędzy nauczycielami i uczniami. Wielu nauczycieli nie chce przyjąć żadnych sugestii pedagoga (nawet w najdelikatniejszej formie), jeśli jest w nich zawarta krytyka ich postępowania.
Dobry temat do dyskusji. Ciekawy post Patrycjo :)
OdpowiedzUsuńciężki temat.. można długo dyskutować :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, nie dla każdego rodzica czy wychowawcy zdanie pedagoga się liczy
OdpowiedzUsuńBycie pedagogiem wcale nie jest takie łatwe i przyjemne... Wiele trafnych spostrzeżeń w Twoim poście.
OdpowiedzUsuńOtóż to! Pedagog nie ma lekko...
OdpowiedzUsuńKażdy medal ma dwie strony.
OdpowiedzUsuńPedagog to ciężki zawód..
OdpowiedzUsuńnajważniejsze, żeby lubić to co się robi ;)
OdpowiedzUsuńWiele osób zastanawia się, czy powinny skorzystać z pomocy psychologicznej. Jeśli czujesz, że nie radzisz sobie ze swoimi problemami, odwiedź stronę https://psycholog-ms.pl/ i dowiedz się więcej na temat możliwości, jakie daje terapia.
OdpowiedzUsuń